emocje w głosie, Praca Nad Głosem

Ciiii… Nie tak głośno!

Dzisiaj kilka uwag dla tych, którzy mówią zbyt głośno. Ale też dla tych, którzy muszą z nimi przebywać.chinese man covering his ears

Jeśli często słyszysz od innych, że krzyczysz, mówisz podniesionym głosem lub sam masz wrażenie, że mówisz zbyt głośno, to czas, by  się zacząć sobie nieco uważniej przysłuchiwać i odkryć, co konkretnie  wpływa na to wrażenie.  Nie chodzi oczywiście o głośne mówienie w sytuacji, gdy jesteś podekscytowany, rozpiera Cię energia, tryskasz entuzjazmem, bo wtedy głośniejsze brzmienie jest jak najbardziej naturalne i uzasadnione. Mam na myśli raczej permanentne i nieadekwatne do sytuacji podnoszenie głosu.

Jeśli chcesz przeczytać dalszą część tego wpisu, zapraszam na stronę: https://akademiaglosu.pl/sklep/2017/05/06/ciiii-nie-tak-glosno/

Tam teraz znajduje się mój blog.

21 myśli w temacie “Ciiii… Nie tak głośno!”

  1. U mnie w rodzinie siostra była zawsze okropną gadułą i właśnie żeby się przebić musiałam mówić bardzo głośno, co zostało mi na bardzo długo. Natomiast od kiedy mieszkam w Niemczech często słyszę, że powinnam mówić głośniej, czego unikam, bo wstydzę się swojego akcentu..

    Polubienie

    1. Przynajmniej wiesz, dlaczego mówisz cicho 🙂 Jeśli mogę Ci coś poradzić, nie tłum głosu, nie ściszaj go nawet jeśli uważasz, że Twój akcent nie jest doskonały. Nasi rozmówcy nie lubią się wysilać, a z pewnością muszą, by Cię usłyszeć. Ciche mówienie nie sprzyja komunikacji i nawiązywaniu dobrych relacji. Jest kojarzone z nieśmiałością, dystansem i niechęcią do kontaktu.

      Polubienie

  2. Ojej, ile można się dowiedzieć o własnym głosie. Zdecydowanie coś dla mnie. Muszę popracować nad nim koniecznie.

    Polubienie

  3. ja miałam odwrotny problem, czasem mówię za cicho, a jak ktoś czasem mówi że nie słyszy albo nie reaguje to sie czuję jakbym krzyczała a dla tej osoby to odpowiedni ton, na szczęście sytuacje nie często miały miejsce

    Polubienie

  4. Ok tak, głos ma niebagatelne znacznie. I nie chodzi tylko o głośność. Kiedyś robiono eksperyment polegający na tym, że jedni mówili do drugich obraźliwe słowa miłym i wrogim tonem. Pomimo negatywnego wydźwięku danego słowa, osoby, które słyszały słowo idiota, wypowiedziane miękkim głosem, wcale nie odbierały tego negatywnie 🙂

    Polubione przez 1 osoba

    1. W tym rzecz właśnie, że sposób mówienia, ton głosu i jego barwa mają ogromne znaczenie. Samo brzmienie ma czasem znacznie większą moc niż znaczenie słów, których używamy. Zwłaszcza, gdy w grę wchodzi mówienie o emocjach.

      Polubienie

  5. Mój syn od urodzenia tak głośno mówi, ma 5 lat ale mam wrażenie, że już na porodówce darł się najgłośniej ze wszystkich dzieci 🙂 Regularnie zwracamy mu na to uwagę. Co jeszcze wg Ciebie możemy zrobić?

    Polubienie

    1. U dzieci zawsze warto zwrócić uwagę przede wszystkim na to, czy nie mają problemów ze słuchem. Czasem nawet przerośnięte migdałki lub często nawracające infekcje mogą powodować lekki niedosłuch, co skutkuje m.in. tym, że dziecko mówi głośniej. Jeśli ze słuchem wszystko w porządku, to zastanówcie się, czy dziecko w ten sposób nie walczy o uwagę. Może tez mieć po prostu taki temperament. Osoby ekstrawertyczne mówią głośniej 🙂

      Polubienie

  6. Pracowałam kiedyś z ludźmi z call center- własnie takimi, których słychać było w całym pomieszczeniu najgłośniej. Trening Jacobsona bardzo się sprawdził!

    Polubienie

    1. Szkolę również pracowników call center. Mam swoje sposoby na tych najgłośniejszych. Skuteczne 🙂 Wszyscy są zadowoleni. Nie tylko współpracownicy. Oni też, bo przeważnie też nie czują się komfortowo, gdy przeszkadzają innym. I cieszę się, ze też na własne oczy (albo uszy?) widziałaś skuteczność relaksacji 🙂

      Polubienie

Dodaj komentarz